poniedziałek, 25 stycznia 2010

Idziw wiosna?

Na dworzu (rano) termometr wskazuje nieustannie -21 a nawet -25 C, a ja tęsknię już za wiosną, więc zajrzałam do lodówki, gdzie przechowywałam cebulki hiacyntów. Obie z Niką nie mogłyśmy uwierzyć. Cztery cebulki owinięte w gazetę zaczęły już kiełkować. Nie zastanawiając się długo wsadziłam je do kieliszków z wodą. Jest szansa, że może na wiosnę będę miała "swoje" hiacynty.
Jakby tego było mało storczyk z zeszłego roku szykuje się do pokazania się w pełnej krasie (zawiązałam mu nawet małe czerwone wstążeczki by go nikt nie zauroczył) - co sprawiło mi wielką radość, gdyż do tej pory żaden z moich storczyków nie przetrwał zbyt długo mojej pielęgnacji więc z tym dałam sobie całkowity spokój olewając go totalnie. Chyba się wnerwił i chce pokazać na co go stać. Proszę bardzo.......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz